niedziela, 15 marca 2015

Rozdział 14, cz. 1

       Alek obudził mnie, gdy zbliżaliśmy się do lądowania w stolicy. Ucałowałam go spanikowana w usta, a on uścisnął moją dłoń. Po odebraniu bagaży ruszyliśmy w stronę rodzinnego domku Serba. Weszliśmy. Uderzył mnie ten charakterystyczny zapach jedzenia. Brakowało mi jedzenia właśnie. Ale mam nadzieję, że jak się najem, to wystarczy mi na trochę dni. Przywitałam się po angielsku, właśnie tak, jak rozmawiałam z Alkiem. Jego rodzice to bardzo sympatyczni ludzie. Przy okazji dałam kupione przed Wigilią prezenty- dla Alka i dla jego rodziców.
-Dziecino, nie musiałaś.- zagruchała mama Alka otwierając perfum.
-No i to się nazywa synowa.- pokiwał z uznaniem głową tata Alka wyciągając polską wódkę.
-Oo, pamiętałaś?- zaśmiał się Alek otwierając zestaw herbaciany. Wybuchnęłam śmiechem. -A teraz od nas prezent. Od całej rodziny.- uśmiechnął się podając mi wielki pakunek.
-No, ale nie trzeba było...- uśmiechnęłam się.
-Wiedzieliśmy, że coś nam kupisz, bo tacy są Polacy, więc my też coś chcieliśmy ci dać. Z resztą zgodziłaś się przylecieć do nas na święta, chociaż na jeden dzień.- uśmiechnęła się mama Alka.
         Uśmiechnęłam się i otworzyłam pakunek. W środku była niebieska sukienka z koronką i czarne szpilki. Podziękowałam im ładnie. Alek wygonił mnie, by ją ubrać i zrobiłam tak jak kazał. Przy okazji poprawiłam makijaż. Wyszłam i Alek od razu wciągnął mnie z powrotem do łazienki. Usiadłam na wannie, a Alek stał nade mną. Spojrzałam na niego. 
-Wera, dziękuję ci za to...- wyszeptał i chwycił moją twarz w jego dłonie.... 
____
I znowu dzielę rozdział na dwie części. Z góry przepraszam. Długo czekaliście i się doczekaliście na takie coś... ;-; Kolejny postaram się wypisać na następny czwartek, chociaż nic nie obiecuję, bo przywitam Gorzów i lekarza. ;-; Do kolejnego... 

2 komentarze:

  1. Szkoda, że podzieliłam na 2 części :/
    Rodzice bardzo gościnni, i prezenty super !
    Czekam na kolejny i zapraszam na nowy rozdział
    everythings-gonna-be-alright2.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :)
      Druga część się pisze i zacznę pisać na zapas rozdziały, bo się po prostu nie wyrabiam :)
      Z chęcią przeczytam :)

      Usuń